życie jest dziwne

W szczególności gdy jest się niepewnym swoich uczuć ..... u mnie for Grzesiek :P nie wiem czy się w Nim zakochałam czy może mnie się tylko tak wydaje .... właśnie czytam fajną książkę (bo nic innego nie moge raczej robić jak jestem chora ;( ) i tam pisze, ze miłość się kiedyś skończy np. jak chłopak  "wyrywa" wszystkie dziewczyny jak leci i każda z Nim jest przez mniej więcej tydzień to gdy nadejdzie ta    prawdziwa   miłość on ją poprostu potraktuje jako następną dziewczyne na tydzień. Boje się, że umnie może wystąpić podobna sytuacja (tyle, ze ja oczywiście nie podrywam, ani nie chodze z rzadnym facetem - hmm... JA? buahahah jeszcze czego :) - ale mam bardzo dużo sympatii. To mnie przeraża, a jeżeli ja "wyczerpałam zasoby swojej możności oddawania komuś miłości?" bardzo dużo miałam tych sympatii napewno powyrzej 100! A jeżeli ja przegapiłam swoją szanse ? albo tak jak w przypadku tego chłopaka przegapie ją, albo co gorsza nie znajde swojej 2 połówki ;( ryczeć mi się chce nie moge tak. Nie wiem już sama co czuje .... do Niego .... nie wiem co On czuje do mnie może On mnie nie lubi wogóle ? nie wiem po prostu nie wiem ;( POMÓŻCIE MI!!!!!!!!!!